Zanim podejmę decyzję, muszę zadzwonić do mojego adwokata. Czy to możliwe w Polsce?

Jest to sytuacja jak w amerykańskim filmie. Te magiczne słowa wypowiadają wszyscy, gangster i przedsiębiorca, spółdzielca i matka z dzieckiem na ręku, nauczycielka i operator koparki, słowem wszyscy ci, którzy stanęli oko w oko z prawem. Prawem, które ma twarz policjanta, urzędnika, czasem prokuratora czy sędziego. Kłopot może sprawić także konfrontacja z nieuczciwym wspólnikiem w interesach, z pracownikiem instytucji kredytowej, z exmałżonkiem, a nawet… z własnymi dziećmi.

Uwzględniając wszystkie różnice pomiędzy systemami prawnymi, na pytanie czy taka sytuacja jest możliwa w Polsce należy odpowiedzieć: oczywiście, że tak. Warto w stresie konfrontacji z prawem pamiętać, że wtedy właśnie można zażądać kontaktu z adwokatem. Można, ale czy trzeba? Uważam, że tak i postaram się to udowodnić.

Na wstępie trzeba przyjąć, że w państwie prawa, a więc w uproszczeniu takim państwie, którego ustawy chronią rozmaite prawa wszystkich obywateli, interesy ludzi krzyżują się ze sobą i często wchodzą ze sobą w konflikt. Tak więc w sposób naturalny inne cele ma funkcjonariusz czy urzędnik, z którym spotyka się obywatel, a inne człowiek, który z prawem styka się sporadycznie, czasem raz w życiu, w dodatku często zupełnie niespodziewanie.

Przykład pierwszy z brzegu, znany niemal wszystkim, nie tylko kierowcom, zatrzymania w sytuacji drogowej, pokazuje jakie nieodwracalne konsekwencje ma złożenie przez osobę zatrzymaną jednego podpisu na oświadczeniu o przyjęciu mandatu na miejscu od funkcjonariusza Policji czy strażnika miejskiego. Wprawdzie bowiem od takiego mandatu można się odwołać, ale niestety zwykle nieskutecznie, bowiem jedyną możliwością uchylenia mandatu karnego jest dowodzenie, że kara nałożona została za czyn niebędący wykroczeniem. Słowem, odwołując się od mandatu karnego pamiętać należy, że mandat został już przyjęty, dlatego można jedynie kwestionować, iż w ogóle zostało popełnione wykroczenie. Gdyby w takiej sytuacji nie doszło do przyjęcia mandatu, istniałaby realna możliwość skutecznej obrony przed sądem. A przecież sądu nie należy się obawiać.

Takich sytuacji jest więcej. Jeśli okoliczności są poważniejsze i istnieje możliwość popełnienia przestępstwa, np. prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, funkcjonariusze z pewnością na miejscu zaproponują zatrzymanemu przyznanie się do winy i wyrażenie zgody na skazanie bez przeprowadzania rozprawy. Bez wątpienia takie rozwiązanie skróci pracę funkcjonariuszy, prokuratora i sądu. Ale czy będzie korzystne dla obywatela? Niekoniecznie, bowiem nikt, oprócz adwokata, nie poinformuje obywatela o innych możliwościach. Tylko adwokat może doradzić, iż nieprzyznanie się do winy, nieobciążanie siebie własnymi zeznaniami będzie dla obywatela korzystniejsze. Adwokat może zaproponować warunkowe umorzenie postępowania, skontrolować materiał dowodowy pod kątem możliwości uniewinnienia. Jest korzystne rozwiązanie, bo wniosek o dobrowolne poddanie się karze można nie tylko cofnąć, ale także ponownie go złożyć.

W coraz bardziej masowym ruchu drogowym zdarzają się sytuacje groźniejsze, zakończone szkodami w pojazdach lub uszczerbkiem na uczestnikach ruchu drogowego. W takim wypadku należy przede wszystkim pamiętać o zebraniu lub zabezpieczeniu dowodów na swoją obronę, tak naprawdę od pierwszej chwili po zdarzeniu. Już te czynności mogą wymagać konsultacji z adwokatem, który nawet z oddalenia może wskazać działania niezbędne dla zabezpieczenia interesów uczestnika wypadku. Tylko adwokat po zapoznaniu się z sytuacją powypadkową podpowie, aby na miejscu nie podpisywać żadnego oświadczenia, przede wszystkim o przyjęciu odpowiedzialności. W dalszym toku postępowania, niezbędną okaże się pomoc adwokata na etapie negocjacji z pokrzywdzonym lub ze sprawcą wypadku w zakresie odszkodowania.

Myliłby się ten, kto by sądził, że pokrzywdzony w wypadku drogowym ma uprzywilejowaną pozycję. Otóż interes pokrzywdzonego podlega oczywiście ochronie, ale interes odpowiedzialnej za wypłatę odszkodowania za wypadek komunikacyjny firmy ubezpieczeniowej także jest świetnie chroniony, i to z pomocą zatrudnionych przez tę firmę prawników. Sytuacja procesowa pokrzywdzonego nie jest zatem lepsza niż sprawcy czy ubezpieczyciela, należy o tym pamiętać od pierwszej chwili. Wieloletnie doświadczenie adwokackie podpowiada prostą zależność: im wcześniej w imieniu osoby pokrzywdzonej zacznie działać adwokat, tym większą kwotę odszkodowania zwykle udaje się uzyskać. Przede wszystkim w miarę upływu czasu bezpowrotnie tracimy możliwość pozyskania korzystnych dowodów.

Należy pamiętać, że w takich sytuacjach, i wielu innych, które niesie życie, warto mieć pod ręką wizytówkę z telefonem adwokata, który udzieli pomocy w sytuacjach nagłych, zgodnie bowiem z główną zasadą zawartą w Zbiorze Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu celem podejmowanych przez adwokatów czynności zawodowych jest ochrona interesów klienta.

 

Opublikowano: 24.07.2024